Pracę nad blizną zaczynamy już w 2-3 dobie po jej powstaniu!!!
Większość z Was podniesie głos – TAK SZYBKO???, to niezgodne z kanonami medycyny!
Przecież pozrywamy wszystkie tworzące się połączenia itd…
Ale kto powiedział, że musimy zaczynać od razu od jej rozciągania? W pierwszych dobach powinniśmy rozpracowywać wszystkie tkanki dookoła, nie tykając przy tym samej rany. Pozwoli to na rozluźnienie, które wpłynie na szybsze odprowadzanie opuchlizny oraz lepsze ukrwienie gojącego się rejonu.
Po ok 10-12 dniach możemy spokojnie zacząć pracę bezpośrednio na bliźnie. Oczywiście wszystkie techniki powinny być delikatne i skierowane w stronę blizny, tak żeby nie uszkodzić dopiero co powstałego połączenia.
Po 6 tygodniach prawidłowego zrostu możemy już na dobre “znęcać” się nad naszą blizną, stosując już techniki jej rozciągania we wszystkie strony.
Poza bezpośrednią pracą manualną ważne jest żebyście od samego początku delikatnie obciążali bliznę wprowadzając niewielki ruch w jej obrębie.
Oczywistym również jest, że poważniejsze urazy, rany i blizny powinny zostać skonsultowane z lekarzem lub rehabilitantem i pozostawać pod ich kontrolą. Ja jedynie nakreśliłem jak powinna wyglądać prawidłowa praca ze standardowymi ranami i bliznami!
Niepokojące objawy!!! – czyli kiedy się zgłosić do lekarza
- zbyt długo utrzymujące się sączenie z rany (co to znaczy zbyt długo?… a to zależy od głębokości i wielkości danego uszkodzenia tkanek. Niestety nie ma ogólnego ramowego wyznacznika procesu gojenia),
- towarzysząca gorączka, która może być objawem zakażenia rany,
- zbyt duże zaczerwienienie i obrzęk w okolicy rany – i znowu zależy to od wielkości blizny. Przy niewielkich, opuchlizna i zaczerwienienie powinno zejść po 6-10 dniach, przy większych może utrzymywać się do 2-3 tygodni, a nawet i dłużej (np szycie po endoprotezie kolana)
- nieprzyjemny zapach mogący świadczyć o zakażeniu
Oczywiście pomocne w procesie gojenia i przebudowy blizny jest również smarowanie różnymi maściami oraz zachowanie odpowiedniej diety. Niestety tematy te wykraczają poza ramy niniejszego opracowania więc odsyłam was do innych źródeł 🙂
PAMIĘTAJCIE – w razie jakichkolwiek wątpliwości powinniście skonsultować się z rehabilitantem lub lekarzem, a leczenie się samemu bez kontroli medyka podejmujecie na własną odpowiedzialność.
Dodaj komentarz