Możecie pomyśleć, że jest to bardzo proste i naturalne. Nie do końca jednak pokrywa się to z rzeczywistością. Nader często spotykam się w gabinecie z przypadkami, gdzie pacjenci zamiast sobie pomagać, przeciążają stawy i narażają na późniejsze konsekwencje.

Jak dobrać kule?

Kule powinny być tak dobrane żeby podczas chodzenia ani się nie pochylać, ani nie podnosić niepotrzebnie ramion do góry.

1 sposób

Kiedy stoimy prosto, a dłonie trzymają uchwyty kul, barki powinny pozostawać swobodnie opuszczone, a kule przy prostych łokciach dotykać ziemi w odległości ok 20-25cm przed sobą (licząc od końca palców),

2 sposób

Uchwyt kul powinien być na wysokości krętarza kości udowej (wystająca część kostna na bocznej stronie naszego biodra),

3 sposób

Uchwyt kul powinien sięgać nadgarstka wyprostowanej ręki wzdłuż tułowia.

Jeżeli nie możemy opierać się na ręce, ponieważ mamy jednoczesny problem np z barkiem, to proponuję zastosować kule pachowe.

Całkowite odciążenie – chodzenie o dwóch kulach

Pomimo zakazu obciążania kończyny, my i tak musimy zachować pełny możliwy wzorzec chodu! Tak więc sekwencja ruchu powinna wyglądać następująco:

  • najpierw kładziemy obie kule z przodu,
  • następnie robimy krok nogą chorą, tak aby palce stopy były ułożone na linii kul
  • potem przenosimy cały ciężar ciała na kulach (stopa kończyny chorej pozostaje w pełnym kontakcie z podłożem ale spoczywa na nim luźno, bez żadnego nacisku)
  • na końcu robimy krok nogą zdrową, który powinien być odległościowo taki sam jak chorą
  • wracając do punktu wyjścia przekładamy kule do przodu

Niewielkie częściowe obciążenia – chodzenie o dwóch kulach

Jeśli dostaliście w zaleceniach niewielkie obciążanie nogi chorej, to procedura chodu wygląda podobnie jak przy całkowitym odciążeniu. Różnica polega na tym, że podczas przenoszenia ciężaru ciała na kulach delikatnie obciążamy nogę chorą. Czasem spotykam się z zaleceniami np 20% albo 20kg obciążenia kończyny chorej. Oznacza to, że lekarz prowadzący pozwolił nam używać właśnie takiej siły nacisku.

Jak to sprawdzić? – bardzo prosto 🙂

Przy użyciu wagi łazienkowej. Naciskamy nogą na wagę, tak aby wyszła nam zadana wartość, a później staramy się z podobną siłą stawać na podłoże podczas chodzenia. Są to liczby jedynie szacunkowe, więc nie bójmy się, że użyjemy jakiejś niedokładnej siły. Ważne żebyśmy chodzili i mniej więcej w tych wartościach obciążali kończynę chorą.

Częściowe znaczne obciążenie – chodzenie o jednej kuli

Z jedną kulą chodzimy zawsze po stronie przeciwnej do odciążanej nogi!!! Jest to prawda niezaprzeczalna i absolutna 🙂 Chód ma być symetryczny, naprzemienny, o równej długości kroków. Noga chora podążać powinna jednocześnie z kulą.

Chodzenie po schodach

Wbrew pozorom jest to bardzo proste:

Idąc do góry najpierw zawsze dajemy na stopień nogę zdrową, a chorą pozostawiamy z tyłu asekurowaną przez kule. Następnie podciągamy się do góry na nodze zdrowej, dostawiając jednocześnie nogę chorą i kule.

Czasem, żeby czuć się stabilniej można jedną z dwóch kul zamienić na chwyt barierki ale lepiej nauczyć się samodzielnego chodzenia o dwóch kulach.

Idąc w dół najpierw na stopień niżej kładziemy nogę chorą w asekuracji kul, a potem dopiero dokładamy nogę zdrową.

Dla łatwiejszego zapamiętania często używam przenośni, że do góry czyli do “nieba” idzie pierwsze noga zdrowa, a w dół czyli do “piekła” noga chora 🙂 Trochę to trywialne ale w większości przypadków się sprawdza.

Najczęstsze błędy – na co zwrócić uwagę

  • unoszenie miednicy podczas fazy przenoszenia (kroku do przodu) nogi chorej,
  • nie zginanie kolana podczas wyprowadzania kroku w przód nogą chorą (chyba, że mamy ortezę usztywniającą albo wyraźny zakaz zginania kolana)
  • nierówna długość kroków (zazwyczaj bierze się to z wyraźnego przekraczania linii kul podczas fazy stawiania nogi chorej),
  • odstawianie nogi chorej do boku zamiast prowadzenie jej równo w linii przed sobą.