Pojęcie zakwasów znane jest prawie każdemu z Was. Szczególnie sportowcy odczuli to nieraz na własnej skórze. Na ile jednak jest ono prawdziwe?

W zdecydowanej większości mylimy pojęcia, nazywając bóle powysiłkowe zakwasami. Prawdziwe zakwasy powstają na skutek doprowadzenia organizmu do takiego stanu, że energię potrzebną do aktywności zaczyna  wytwarzać przy użyciu procesów beztlenowych*. Skutkiem ubocznym takiej przemiany jest kwas mlekowy (potocznie zakwas), który wywołuje bóle mięśni.

Żeby doprowadzić organizm do przejścia z procesów tlenowych* na beztlenowe naprawdę trzeba się napracować. Każdy z nas ma pewien zapas energetyczny*, który pozwala na wykonanie pierwszych sekund aktywności, następnie organizm wchodzi w procesy tlenowe, a jeśli wysiłek jest bardzo obciążający, to po kilku kolejnych sekundach energia wytwarzana jest bez użycia tlenu.

Do wejścia w procesy beztlenowe potrzeba wysokiej intensywności podczas ćwiczeń, takiej aby nasz organizm nie nadążał z podażą tlenu. Taki stopień wysiłku charakteryzuje się maksymalnie szybkim oddechem.

Reasumując, zakwasy będące skutkiem ubocznym procesów beztlenowych powstają tylko i wyłącznie podczas wysiłku o maksymalnej intensywności, który trwa dłużej niż 10-12sek. Tak więc mało kto poza sportowcami wyczynowymi jest w stanie wykonać ćwiczenie na tak wysokiej intensywności przez tak długi okres czasu.

Więc skąd ten ból ?

Ból, który odczuwamy po wysiłku fizycznym to nic innego jak tylko mikrouszkodzenia włókien mięśniowych. Te niewielkie uszkodzenia nie są niczym złym, powinniśmy jedynie odczekać kilka dni i pozwolić organizmowi działać. Doskonale sobie z nimi poradzi, posiada przecież szereg mechanizmów samoleczenia.

Istotnym jest, żeby mu w tym nie przeszkadzać np. przez podejmowanie intensywnego wysiłku zanim nasze mięśnie nie odpoczną. Mogłoby to spowodować nałożenie się mikrourazów, a w konsekwencji wywołać stan zapalny.

Jak można zmniejszyć ból i przyspieszyć autoregenerację?

W przypadku prawdziwych zakwasów wystarczy je po intensywnym treningu po prostu roztruchtać. W ten sposób organizm sam je spali, ponieważ są dobrym nośnikiem energii i podczas truchtu zostaną one wykorzystane do aktywności. Jeśli tego nie zrobimy, to w późniejszym etapie przyda się odnowa biologiczna (gorący prysznic, sauna, masaż itp.) oraz umiarkowana aktywność fizyczna. Zabiegi te przyspieszają krążenie krwi, a przez to i wypłukiwanie kwasu mlekowego.

Jeśli mamy do czynienia z mikrourazami mięśni, to również przydatny będzie lekki wysiłek fizyczny, masaż oraz inne zabiegi odnowy biologicznej. Będą one przyspieszać proces regeneracji uszkodzonych tkanek.

WAŻNE!

Nie należy włączać intensywnego wysiłku fizycznego dopóki nie pozbędziemy się bólu. Grozić to będzie urazem lub wytworzeniem stanu zapalnego!

Nie powinno się całkowicie unikać aktywności fizycznej w okresie bólowym ponieważ będzie to predysponować do powstawania przykurczów mięśniowych oraz zlepień tkankowych*.


Słowniczek medyczny 

procesy tlenowe w pozyskiwaniu energii – podczas umiarkowanego wysiłku fizycznego organizm pobiera energię w wyniku procesów które wymagają dostępności tlenu.

procesy beztlenowe w pozyskiwaniu energii – kiedy podczas intensywnego wysiłku organizm nie jest w stanie zaspokoić popytu na tlen, to energia wytwarzana jest w procesie bez jego udziału. Skutkiem ubocznym tego procesu jest wytwarzanie kwasu mlekowego.

zapas energetyczny (glikogen) – każdy z nas posiada zapas energetyczny w postaci glikogenu, umiejscowionego w mięśniach i wątrobie, pozwalającego na wykonanie kilkusekundowego intensywnego wysiłku.

zlepienie tkankowe – patologiczne połączenie na sztywno dwóch sąsiadujących tkanek miękkich.